czwartek, 28 czerwca 2012

Skinny Love




Witajcie! Wiem, że ostatnio nie piszę, ale jestem tak zabiegana, że nie wyrabiam.
Mieliśmy dzisiaj oficjalne zakończenie roku. Tańczyliśmy poloneza, organizowaliśmy przedstawienie, a po tym nadszedł czas rozłąki... Nasza wychowawczyni tak płakała, że aż się ciężko zrobiło na serduszku.
Niektórzy z moich przyjaciół idą do tego samego gimnazjum co ja, ale większość gdzie indziej :'(  Tunia (Jula) - tęsknię i to bardzo <3
Płacz nic tutaj nie zdziała, choć łez było dużo. Moje się już skończyły...
Julio, dziękuję za Raffaello 


P.S.   30.06 wyjeżdżam na obóz. Wracam 10.06, więc notka będzie najwcześniej 11.06. Choć jeśli najdzie mnie coś na obozie to napiszę z tableta :)

2 komentarze: